niedziela, 29 czerwca 2014

A jednak żyję ;)

Tada!Wróciłam!A raczej zastanawiam się czy to zrobić...Minął rok, trochę się pozmieniało, ale jakimś cudem nie wszyscy o mnie zapomnieli i dziękuje im za to :) Nie mam pewności, czy ktoś to jeszcze przeczyta, ale stwierdziłam, że jestem coś winna tym osobom, które czytały moje wypociny. Tak więc:
Po pierwsze primo!
Planuję zapoznać się z opublikowanym rozdziałami i przypomnieć sobie jaki był w nich zamysł.
Po drugie!
W czasie wolnym, zastanowić się w jaki sposób wygrzebać się z dołu, w który wpadłam. Za szybko to się wszystko potoczyło, cała historia. Będę musiała to jakoś poprawić.
Ostatnia rzecz!
Ponownie zdobyć wasze zainteresowanie ;) Wiem, że nie będzie to łatwe, ale mam nadzieję, że mi się uda :D
Nic na razie nie obiecuję, ale mogę powiedzieć, że jeżeli nic więcej nie wyciosam z tego opowiadania, to bez urazy, ale pozabijam wszystkich bohaterów, a na końcu głupią autorkę zamknę w piwnicy :) taki horrorek na pożegnanie
Cały czas chodzi mi po głowie nowa historia, ale to już chyba byłaby przesada ;) Chociaż mówi się, że do trzech razy sztuka, nie?
No cóż, czas brać się do pracy :D